Słowa mają moc. Jakoś tak dziwnie jest z nami, że łatwiej nam krytykować, oskarżać, "rzucać szpileczki." Wystarczy poczytać komentarze pod różnymi postami, żeby przekonać się, że większość to nic miłego.
A czasem wystarczy rzucone jedno słowo, żeby było lepiej,inaczej,milej.
To przecież nic nie kosztuje.
A ja od wczoraj nie mogę przestać myśleć od drobiazgu, który dostałam od starszego syna Tomka (dorosły facet 26 lat)
Miłego dnia Wam życzę 😀