Od razu powiem że Park to nie jest rozrywka dla takich jak ja, którzy korzystają tylko z trzech czy czterech zjeżdżalni. Ja po prostu boję się utopienia. I na nic przekonywanie, że jestem bezpieczna. Oczywiście wszystko jest piękne, pogoda super, leżaki do opalania w wielu miejscach, lecz dawać tyle kasy za bilet tylko po to, żeby się poopalać, to trochę bez sensu. Ale chłopacy korzystali na maksa i uznali ten dzień za super wyjście i nie żałowali straconego czasu
Ta zjeżdżalnia mi się podobała, a zwłaszcza ten kawałek w rurze wśród otaczających ryb.
A na tą to nawet strach było patrzeć
Niespodziewaną atrakcją były foki, które robiły wszystko żeby zwrócić na siebie uwagę
A to zdjęcie z internetu. Pierwsza zjeżdżalnia na którą weszłam i już na górze wiedziałam, że to nie był dobry pomysł. Już patrząc w dół czułam się jak skoczek na belce startowej. Wrzeszczałam tylko kilka sekund, bo potem woda zalewała mi twarz.😁
Mimo że styczeń to ludzi jednak było dość dużo, od razu mówię nie wyobrażam sobie wyjścia do takiego parku latem, kolejki do zjeżdżalni muszą być niebotyczne. Jak opowiadaliśmy w domu to Grześkowi i Dawidowi tak się zaświeciły oczy, że jeśli uda nam się tam pojechać jeszcze, to na pewno będzie to męskie wyjście, a kobiety pójdą na plażę😄
p.s. Dla Klarki -można i nogami w dół ;D:D - zdjęcie ze strony :
https://wakacjenatenerife.pl/parki-rozrywki-na-teneryfie/