środa, 4 stycznia 2023

Wybór miejsca

 Przeniesienie bloga na nowy adres to chyba nie był dobry pomysł. Albo po prostu blog nie jest już taki ciekawy, gdy nie ma opowieści Grzesia albo o Grzesiu. Zresztą wszystko się pozmieniało się tak,  że i czasu na czytanie nie ma A sama też chodzę tylko po zaprzyjaźnionych blogach. Pod świątecznymi życzeniami miałam raptem trzy komentarze. Żeby sprawdzić teorię, że u niektórych wiszę jeszcze pod starym adresem, napisałam tam posta. I większy ruch😁 

No to sprawdzimy . Zdecyduję, gdzie być - tu czy tu  http://grzdyl.blogspot.com/

I może będzie czas się pożegnać. 

Na razie się pakujemy.Wylot z Warszawy,więc jeszcze długa droga, a potem 6 godzin lotu.Kurczę, 

mam z biblioteki kod do legimi,wgram kilka filmów na komórkę i dam radę.

Czekam tylko,czy zamówione stroje zdążą dojść 🙃

Moje postanowienia:



24 komentarze:

  1. Ej Pani ja już zgupiałam całkiem., gdzieś ci składałam życzenia !? ale tu nie ma?? poza tym komentowałam Twój wyjazd a komentarza niet???!!!
    Gdzie jedziecie kochani tym razem? pytam u siebie i pytam i pytam ))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie nie ma,sprawdzałam,czy nie wpadłaś do spamu!Wyspy Kanaryjskie teraz😄😄buźka

      Usuń
    2. i my na wyspę )) się jednak zdecydowaliśmy, ale za 15 dni. Za Kanarami tęsknię, obiecałam sobie, że wrócę ...

      Usuń
  2. Oba blogi fajne. Znamy się już bardzo długo i zawsze mam radość z czytania Twojego bloga. Myślę, że ten należy zostawić:) O przystojniaku możesz tu też więcej pisać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Pożyjemy, zobaczymy 😃ale faktycznie, o Grzegorzu mogę więcej.dobrego!😘

      Usuń
    2. Misiu, cieszę się, że jedziesz do ciepełka:) Odpocznij, wygrzej się i wracaj zadowolona:)

      Usuń
  3. Życzę ci pięknej podróży. Teneryfa jest piękna i urozmaicona. Radzę trochę pojeździć, bo warto. Przyjemności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem na mnie wypadło robienie trasy ;D Poczytałam , wybrałam - mam nadzieję, że kondycji wystarczy na wąwóz ;D Już przebieram nóżkami i spać nie mogę! ;D dzięki

      Usuń
  4. Ale Wam fajnie! Cudnych wrażeń!

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy4/1/23 21:25

    Bywam tu i tam. Udanego wypoczynku Pozdrawiam Lux

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, to już wiem, kto anonimem ;D dzięki, pozdrawiam

      Usuń
  6. Bywałam na tamtym, bywam tutaj. Często zaglądam czy jest coś nowego i lubię jak okazuje się że jest. Lubię twoje pisanie,styl tematy i to takie ciepło bijące od Twoich tekstów.Udanego wypoczynku 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem się zastanawiam:kto tam po drugiej stronie?😁 pozdrawiam

      Usuń
  7. Ja zaglądam pod nowy adres. Proszę mnie policzyć w tym miejscu

    OdpowiedzUsuń
  8. Życie czasami jest tak nudne,że trzeba gdzieś zaistnieć.Znam blogi gdzie od lat piszą te same osoby i w ilościach do czy aż 5 osób.. I dalej trwają. Teraz jest trend na blogi ścisle tematyczne A nie na typu. " zrobiłam pazurki" mąż mnie zabrał do restauracji" " łóżko mi się zepsuło " to już nudne i prymitywne! Dlatego niektóre blogi umierają śmiercią naturalną... pozdro...lecę na blogi o Australii, wybieram się tam wkrótce z moja połoweczką. Hej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Australia niestety daleko,ale bardzo kusi.Zwłaszcza,że mamy zaproszenie od zaprzyjaźnionej Urszuli z dołu globusa.I choć nie musilibyśmy się martwić o spanie i jedzenie to jednak ceny biletów i brak tyłu dni urlopu hamuje.

      Usuń
  9. Wiesz, to jednak nie w liczbach jest sens a w relacjach.
    Ale życie się zmienia, ludzie się też zmieniają. No i okoliczności.
    Wypocznij ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To największa wartość blogowania- nowe znajomosci🙂Oczywiście trzeba brać pod uwagę,że nie odsłaniamy się całkowicie, ale fajnie jak to można zweryfikować w realu🙂😁

      Usuń
  10. A i jeszcze: ja nie odróżniałam za bardzo w tych ostatnich dniach gdzie napisałaś. natomiast lubię Twój styl i możesz pisać ciekawe rzeczy :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostaw ten blog ale moze pisz czesciej niz w poprzednim roku.Bo zagladalam tutaj codziennie ale po kilku tygodniach bez postu ,przestalam.
    A jesli chodzi o przyjazd do mnie, to zaproszenie ciagle aktualne.Ale jesli nie skorzystacie przez kilka nastepnych lat, to juz nie bede Was mogla wozic i pokazywac ciekawe miejsca.NIe chce mi sie juz jezdzic daleko, a u nas wszedzie daleko,a komunikacja publiczna nie wystarcza na nasze odleglosci.Meczy mnie juz kilkugodzinne siedzenie za kierownica.

    OdpowiedzUsuń