Teneryfa

 W Tomka firmie jest apartament na Teneryfie z którego mogą korzystać pracownicy. Zwykle terminy są zajęte 3 lata do przodu. Któregoś dnia Tomek zadzwonił do mnie z pytaniem czy nie Chciałbym polecieć na Teneryfę na 10 dni Niestety termin jest tylko w styczniu. Tylko głupi nie chciałby lecieć do ciepłych krajów w czasie kiedy w Polsce zimno😄

O tym apartamencie wiedzieliśmy tylko tyle, że są trzy sypialnie i basen który jest na cztery apartamenty. Zastanawialiśmy  się, czy nie zabrać Grześka, ale uznałam, że piąta klasa to poważna sprawa i nie chciałam żeby miał potem zaległości. Oczywiście wiązało się to z tym, że Lusia nie może z nami lecieć, bo ktoś musi pilnować Grześka i psa. Michał ma na studiach akurat sesję egzaminacyjną, Asia z Adamem absolutnie nie mogą wziąć urlopu w tym czasie, udało się tylko Mateuszowi   Kupiliśmy wcześniej bilety  na samolot i wczoraj nadszedł ten długo oczekiwany dzień. Pobudka o 5:00 rano, bo jeszcze musieliśmy dojechać do Modlina, a potem 6 godzin lotu.

Nawet nie było tak źle, Tomek tylko raz zwrócił uwagę rodzicom dziecka żeby nie kopało w jego siedzenie a potem ja chyba trzy razy spojrzałam znacząco -naprawdę tak trudno przypilnować??

Na początku byłam załamana. Zrobiło się nagle biało i lecieliśmy w białym puchu

Później zdrzemnęłam się godzinkę, A jak otworzyłam oczy zobaczyłam to

Pół godziny przed lądowaniem

I już nasza wyspa

Auto które wypożyczyliśmy miało być inne, ale nie narzekamy😄

Chwilę musieliśmy poszukać gdzie nasz adres

Wejście do głównego holu

Nasza kuchnia

Sypialnia

Część jadalna która.... nie ma dachu

Schody prowadzą na górny taras i na basen

Widoki przepiękne

Pokój dzienny

Pierwsza łazienka z wanną

Druga łazienka z prysznicem

Pokój Mateusza

Górny taras

Zapomniałam zrobić zdjęcia w dzień ale teraz wygląda to tak

Dzisiaj poszliśmy na długi spacer, chcieliśmy zrobić zakupy i poznać okolice. Wyszło jakieś 15 000 kroków Bardzo mi się to podoba

Tylko te robale...🫨🫤😵‍💫