Pierwszy raz byłam na Krecie w maju 2019 roku i zakochałam się. I w miejscu i w klimacie i w ludziach. I jak mąż zapytał, gdzie w tym roku chciałabym spędzić urlop zażartowałam: proszę, proszę, zmuś mnie, żebym znowu zobaczyła Kretę🤪
W dodatku wymyśliłam, że chcę jechać i powtórnie zobaczyć te miejsca, które odwiedziliśmy w podróży poślubnej(i kilka nowych)
Każdy ma swój sposób na odpoczynek, my lubimy aktywnie. Nie ukrywam że mnie najbardziej fascynują wąwozy. Wiecie, że Kreta ma największą liczbę wąwozów w Grecji? Większość wędrówek po wąwozach Krety zaczyna się w górach i kończy nad morzem. Wiem, że jednym z najbardziej znanych jest Samaria, ale jakoś nam się nie złożyło, zawsze było coś ciekawszego do zobaczenia W zeszłym roku lądowaliśmy w Chani, w tym roku w Heraklionie, bo wybraliśmy apartament na drugiej części wyspy.
Nie mam zbyt dużych wymagań jeśli chodzi o apartament. Ważne żeby była klimatyzacja, aneks kuchenny i basen. Wypożyczyliśmy samochód, dopłaciliśmy za drugiego kierowcę, a mi zostały dwa tygodnie, żeby poszukać miejsca, które chcę zobaczyć. Tym razem lecimy na 15 dni, więc mogę zaszaleć. Mila w tym czasie pojedzie na wakacje do zaprzyjaźnionej rodziny, a Grzegorz zostanie z Sołtysem.
Ostatni wpis był rok temu, zła jestem że nie wróciłam do pisania od razu, bo jednak pamięć jest ulotna. Na szczęście zostały nam piękne zdjęcia.
Miśka, czyli jeszcze jesteście?To wszelkich greckich cudowności!🥰
OdpowiedzUsuńDziękuję, w poniedziałek wracamy jest cudnie 🙂🔥pozdrawiamy🙂
Usuń