poniedziałek, 21 listopada 2022

Nazwisko

 Ślub zwykle wiąże się ze zmianą nazwiska.

Zwłaszcza drugi!

Owszem,mogłaby być taka sytuacja że przy drugim ślubie małżonek przyjmuje nazwisko żony (i potencjalne dzieci też) Wtedy pierwszy mąż może zejść na zawał!Bo jak to? JEGO nazwisko noszą dzieci nie z jego krwi?

No, ja zmieniłam. Wiązało się to z kosztami, bo trzeba było zmienić wszystkie dokumenty. Pojechałam też do banku żeby załatwić formalności.Zostala mi tylko karta do bankomatu ale stwierdziłam, że mi nie przeszkadza, poczekam na nową na spokojnie.

W zeszłym miesiącu dostałam list z banku, na kopercie nowe nazwisko, w środku nowa karta..na stare nazwisko😐

Pojechałam do banku, powiedziałam o co chodzi. Pani stwierdziła że widocznie nie było takiego zlecenia!!

Poczułam w sobie siłę lwa...ale spokojnie zapytałam tylko, czyli sobie żartuje?!Wyszłam za mąż, przyjechałam zmienić dane, to zmieniam wszędzie!Logiczne, że kartę do bankomatu tez😑

Zrobiła co trzeba i po tygodniu przyszła nowa karta.

Niesmak pozostał ( zabrakło choćby przepraszam )



12 komentarzy:

  1. Nie było przeprosin, bo nie było zlecenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektóre byłe/nowe żony dodają sobie nazwisko nowego męża do pierwszego... Różne są decyzje. Najsłabsze chyba jest to, gdy były małżonek upiera się, żeby żona porzuciła jego nazwisko.
    A co do urzędniczki, może ktoś wcześniej nie odhaczył, że przy nowej karcie nowe nazwisko.
    Tuśka miała młyn z przepisem prądu na nowego właściciela domu, który sprzedała. Poszli oboje, załatwili (tak myśleli) przepis, a potem się okazuje, że rachunki przychodzą wciąż na nią. I taka sytuacja, ona już od maja nie mieszkała, a w połowie czerwca oddała klucze, a rachunki uwzględniające wrzesień. I gdyby nowy właściciel był zupełnie obcym człowiekiem, to mógłby się wypiąć i nie zapłacić przez niefrasobliwość przyjmującego zlecenie. Żeby było zabawniej dwa razy interweniowali...bo za pierwszym ponownie rachunek na nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kopercie z nową kartą było dobre nazwisko. Zdaje się, że akurat w tym przypadku, gdy idę aktualizować dane, to zmieniam je całościowo. No bo jak? Do konta nowe, do korespondencji nowe, do upoważnienia nowe, a karta do bankomatu stare? Rozumiem, że może nie ma opcji, żeby to zmienić jednym kliknięciem, ale jednak pracownik powinien wiedzieć co zrobić, żeby było dobrze :D
      Tuśce nie zazdroszczę, bo to zawsze jakieś nerwy;/

      Usuń
    2. O rany, bieda Tuśka. Gdy sprzedawałam dom i musiałam przepisać prąd w elektrowni, nowy właściciel się stawił, ale mocno wstawiony i chyba naćpany. Facet 2 razy wyższy ode mnie, musiałam go ciągnąć (dosłownie) przez całe miasto, bo nogi mu się plątały, pilnować żeby nie zwiał w biurze, trzymać mu rękę z długopisem. Jena, ale to straszne było. Ale udało się

      Usuń
  3. Moja mama nie zmieniła nazwiska po znienawidzonym mężu właśnie przez koszty. I przyzwyczajenie pewnie też, choć wydawało mi się to nieteges

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym nie wyszła za mąż też bym nie zmieniała. W sumie panieńskie nosiłam krócej, więc się przyzwyczaiłam, no i koszty, no i dzieci nosiły to samo. Nie czułam potrzeby zmieniać ;D

      Usuń
  4. W lux kobiety nie zmieniają nazwisk. Nie trzeba po ślubie nowych dokumentów wyrabiać

    OdpowiedzUsuń
  5. Z rozkoszą zmieniłam nazwisko panieńskie na mężowskie. Panieńskie jest po prostu paskudne - wiecznie było wyśmiewane, jak nie w szkole to na podwórku. Ponadto nie cierpiałam ojca wraz z jego familią - był podłym psychopatą. Odcięłam się dokumentnie i dobrze mi z tym. Na szczęście mąż trafił mi się pierwsza klasa i jestem z nim szczęśliwa. Wszystkiego dobrego życzę. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  6. Z okazji świąt życzę spokoju, radości i spełnienia pragnień. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń